„Cieszę się, że to możliwe między nami i jestem z nas dumna! Może to dziwne, ale nie czuję absolutnie żadnej niechęci do Daniela. Wszystko jest OK! Nie pamiętałam, że on jest taki wysoki. Cieszę się na wspólną kolację:)” – to sms, którego dostałem od Anki na dobranoc w tłusty czwartek. Chwilę wcześniej wróciliśmy od niej … Czytaj dalej Tłusty czwartek.
Tag: emocje
Porozumienie
„Córki będą przebywały z każdym z Rodziców w ich każdorazowym miejscu zamieszkania naprzemiennie po jednym tygodniu, w nieparzyste z Matką i parzyste z Ojcem, przy czym za tydzień należy rozumieć siedem dni liczonych od godz. 21:00 w niedzielę do godz. 21:00 w następną niedzielę.” To tylko fragment „Porozumienia o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywania … Czytaj dalej Porozumienie
Opowiedz swoją historię!
Cześć! Chciałbym Cię zaprosić do napisania wpisu gościnnego na moim blogu, opowiedzenia swojej historii. Oczywiście może to być wpis anonimowy/pod pseudonimem. Jest mało relacji o życiach ludzi takich jak my: homomężów i ich żon oraz homożon i ich mężów. A przecież wiemy, że stanowimy liczną grupę. Codziennie mam po kilkadziesiąt wejść na moim blogu. Dostaję … Czytaj dalej Opowiedz swoją historię!
O fryzurze Danuty Wałęsowej i pieskach Krystyny Jandy.
Mój związek z Danielem jest związkiem na odległość. Ostatnio na szczęście udaje nam się spędzać ze sobą coraz więcej czasu. Po jednym z naszych spotkań ponad pół roku temu – już po opuszczeniu Warszawy - wysłałem mojej mamie smsa tej treści: „Cześć! Wylądowałem. To był dla mnie ważny wyjazd i kolejny etap na mojej trudnej … Czytaj dalej O fryzurze Danuty Wałęsowej i pieskach Krystyny Jandy.
Moje coming outy.
Późny, grudniowy wieczór. Ląduję na dużej i wygodnej kanapie w naszym salonie. Hormony stresu, jak często bywało w tym okresie, wywołują u mnie dreszcze, ściskają gardło, wyostrzają zmysły. Od kilku godzin smsuję z Danielem, który tłucze się gdzieś w autobusie, wracając po wyczerpującym dniu pracy do Warszawy. To nie są zwyczajne smsy, jakie wymienialiśmy intensywnie … Czytaj dalej Moje coming outy.
Lekcja męstwa.
Polowanie, gdzieś u podnóża Bieszczad, połowa lat 80-tych. Mam siedem lat. Siadamy z ojcem i psem na ambonie na skraju lasu. Chwilę wcześniej wdrapaliśmy się na nią po drabinie, wyżlicy Dianie poszło to najsprawniej. Tato opiera o przednią krokiew ambony karabin, który nazywał „bronią” (a przecież nigdy go do obrony nikogo nie używał) i bierze … Czytaj dalej Lekcja męstwa.
Płacz.
Stara fotografia: siedzę u mojej mamy na kolanach. Cały zapłakany. Chwilę wcześniej spadłem z roweru podczas wyścigów z osiedlowej górki. Pokiereszowałem sobie twarz. Miałem pięć, może sześć lat. Przez kolejnych trzydzieści lat z okładem nie płakałem ani razu. Nie płakałem nigdy po żadnym filmie. Nie płakałem, gdy zdradziła mnie żona. Nie płakałem, gdy umierali moi … Czytaj dalej Płacz.