Amity.

„Jakąkolwiek komunikację z ludźmi homo uważam za bezcelową. […] Chcę oznajmić jasno i wyraźnie – homoseksualiści zupełnie mnie nie interesują. To, że żyjecie, że jest was coraz więcej nie zmienia mojego światopoglądu. Nie chcę o was myśleć. Wolę zająć się znacznie bardziej konstruktywnymi rzeczami. To, że używam słowa pedał… no cóż … sami tak o sobie piszecie… Mogę podać fragmenty ze stron gejowskich, sami nazywacie siebie „ciotami”, „pedałami” ale także „duporuchaczami”. […] Osobiście nie znam nikogo, kto na ulicy widząc zniewieściałego faceta, z piskliwym głosem i przykurczonymi łapkami (dziwna gestykulacja) powiedziałby „Zobacz jaki homoseksualista!”… Każdy, każdy, każdy powie „Zobacz jaki PEDAŁ!”. Poza tym uważam, że sami sobie szkodzicie tymi nawoływaniami o tolerancję. Niby dlaczego mamy być na siłę tolerancyjni?! A czy wy jesteście tolerancyjni, wymuszając na nas akceptację waszej seksualności?! Czemu nie dacie nam spokoju? Gdyby nie te irracjonalne parady równości, ujawniania się przez osoby publiczne, żądania legalizacji takich związków mielibyście o wiele mniej problemów. Nie zgadzam się, aby mniejszość chciała rządzić większością! Żyjemy w państwie demokratycznym i większość ma rację. A większość jest hetero. I całe szczęście! To tyle.” (fragment wpisu na blogu zona-geja.blog.onet.pl, ze skrótami, pisownia oryginalna, 2009 r.)

Ten wpis przeczytało tysiące osób. Dwa lata temu byłem jedną z nich. Chwilę wcześniej wpisałem do wyszukiwarki hasło „mój mąż jest gejem”. Po szybkiej lekturze kliknąłem na inny link, ale było za późno, do mojej głowy zdążyły się wlać: nienawiść, homofobia, lęk. Te określenia, sposób rozumowania, choć w innym wydaniu, znałem dobrze. Oburzały i padały na podatny grunt.

Wg. raportu Fundacji Batorego, najczęstszymi adresatami mowy nienawiści w Polsce w 2016 roku byli uchodźcy i geje. Z roku na rok w internecie jest coraz więcej mowy nienawiści – wśród młodzieży widać wzrost o ponad 7% pomiędzy 2014 r. a 2016 r. (ten sam raport).

Tak jednak być nie musi. W 1983 roku mąż Amity Pierce Buxton powiedział jej, że jest gejem. Po 25 lat małżeństwa. Mieli dwójkę dzieci. Amity także była pełna bólu i żalu, także chciała przerwać zmowę milczenia. Postanowiła jednak, że inaczej wykorzysta swoje ciężkie doświadczenie. W 1986 roku założyła Straight Spouse Network (SSN), czyli sieć wzajemnego wsparcia dla kobiet, które przechodziły przez podobne doświadczenia (a także dla mężczyzn, których żony okazywały się lesbijkami). Amity postawiła na edukację, zabierała publicznie głos w tej trudnej, tabuizowanej sprawie. Napisała kilka książek, które do dzisiaj pomagają małżonkom w związkach osób o odmiennej orientacji seksualnej. Z SSN można się już skontaktować w 11 krajach, w Polsce jeszcze nie.

„Wiem, jak się teraz czujesz. Też przez to przechodziłam. Chcę żebyś wiedziała, że pomimo tego, że wydaje ci się, że to koniec, że już nigdy nie doświadczysz radości, przyjdzie czas (i nie będzie to prędko i będzie to kosztowało dużo bólu), kiedy znowu doświadczysz radości, odnajdziesz życie lepsze niż to, które prowadziłaś dotychczas. To życie będzie lepsze, bo będzie oparte na szczerości, a nie na oszustwie czy kłamstwie o tym, kim jesteś lub jaki jest Twój związek. Po tej gejowskiej sprawie odnajdziesz wspaniałe życie. Zaskoczy Cię to. Teraz tego nie czujesz, wydaje Ci się, że nigdy się to nie zdarzy, ale to nastąpi.” – to mówi właśnie Amity, w filmie SSN pt.: „Opowieści drugiej strony”, który wyskakuje w Google’u po wpisaniu „my husband is gay”. Jakże odmienny głos. SSN nie unika bólu i cierpienia, wręcz przeciwnie. Jest tam też jednak miejsce na próbę zrozumienia drugiego człowieka.

Amity i SSN pozwalają zobaczyć, że jest szansa na szczęście w przyszłości. Na zona-geja.blog.onet.pl i w wielu innych miejscach w polskim internecie jest miejsce głównie na wściekłość, nienawiść, obelgi, kłamstwa. Różnice w percepcji, które potrafią odmienić całe życie. Polka zaklina rzeczywistość, obraża się na świat, wybiera trwanie w złości, w nienawiści. Amerykanka daje siłę, wiarę i nadzieję.

Obejrzyj film „Opowieści drugiej strony”:

P.S. Wg. danych amerykańskiej organizacji Parents, Families & Friends of Lesbians & Gays w Stanach Zjednoczonych ponad 2 miliony osób homoseksualnych lub biseksualnych żyje w związku małżeńskim z osobą heteroseksualną. Ponad 63% ukrywających swoją prawdziwą seksualność partnerów nie zamierza nigdy wyjawić prawdy przed swoim współmałżonkiem.